Churros z czekoladowym sosem piwnym

Jak dobrze wiadomo, karnawał powoli chyli się ku końcowi. Jeszcze raptem dwa tygodnie, gdy zakończymy go z przytupem na corocznych mistrzostwach wybierania najlepszego pączka. Co człowiek to inny gust, preferencje dotyczące nadzienia, polewy lub posypki potrafią różnić się diametralnie nawet w granicach jednego domostwa ;). Smażone masowo w ogromnych ilościach kilka dni wcześniej nie są zdecydowanie rarytasem po, który warto stać w niebotycznej kolejce. Zwłaszcza, że bardzo często są po prostu najmniej smaczne w całym roku.

Choćby z powyższych powodów warto poeksperymentować w domu i samemu postarać się o domowe przygotowanie tłusto czwartkowych specjałów. Idąc tym tropem stworzyłam własnoręcznie pierwszy raz churros.

Ten hiszpański przysmak zdobył popularność w wielu krajach Europy, ale także Ameryki Łacińskiej. Smażone laski z ciasta parzonego są trochę podobne do tego, co u nas nazywane jest gniazdkami lub wianuszkami. Oczywiście najlepiej churros smakuje podane tego samego dnia, a jeszcze lepiej na ciepło.

W tym przepisie zadebiutował u Nas Browar Nook i ich interpretacja chocolate stoutu. Piwo okazało się być połączeniem dość wytrawnej bazy ze słodkim aromatem mlecznej czekolady. Wyszło całkiem nieźle. No i świetnie się to piwo sprawdziło jako baza do czekolady 😉

Churros z piwnym sosem czekoladowym

  • szklanka wody (250 ml)
  • 100 g masła
  • 2 łyżki cukru
  • szklanka mąki pszennej
  • 3 jajka
  • litr oleju roślinnego
  • 200 ml ciemnego piwa
  • 100 g czekolady gorzkiej lub wymieszanej pół na pół z mleczną

Wodę z masłem i cukrem podgrzewamy w garnku aż masło się rozpuści. Zestawiamy z ognia i dodajemy mąkę. Mieszamy i jeszcze chwilę podgrzewamy w garnku intensywnie mieszając żeby lekko podeschło. Zestawiamy z ognia i wbijamy po jednym jajku intensywnie mieszając łyżką lub miksując mikserem. Ciasto jest gęste i zwarte.

Rękaw cukierniczy z końcówką w kształcie gwiazdki napełniamy ciastem. Olej wlewamy do rondla o grubym dnie i nagrzewamy do temperatury 170 stopni. To idealna temperatura by churros się usmażyły, ale nie były surowe w środku. Wyciskamy z rękawa porcje na gorący olej i smażymy na złotobrązowy kolor z obu stron. Odsączamy z tłuszczu na ręczniku papierowym.

Piwo podgrzewamy w garnuszku i dodajemy posiekaną czekoladę, mieszamy intensywnie do rozpuszczenia. Podajemy churros z ciepłym sosem piwnym! Smacznego!