Co wypiła Alicja z Krainy Czarów?

Co wypiła Alicja z Krainy Czarów?

Wonderland (Cherrywood Smoked Imperial Baltic Porter)
Browar Nook x Viking Malt
30° P / 10,8% ABV

Anomalie pogodowe ostatnich dni, w których można było poczuć się jak porwana przez tornado Dorotka z „Czarnoksiężnika z Krainy Oz” przypomniały mi o innym magicznym uniwersum, którego namiastka czekała w lodówce na zrecenzowanie. Pamiętacie jak w „Alicji w Krainie Czarów” główna bohaterka znalazła tajemniczą buteleczkę i po wypiciu jej zawartości zmniejszyła się do mikroskopijnych rozmiarów?

I właśnie taki jest Wonderland – imperialny Porter Bałtycki z Browaru Nook, uwarzony ze słodów wędzonych i podwędzanych dymem wiśni od Viking Malt. Oczarowuje nie tylko nazwą nawiązującą do przygód Alicji, a w obliczu jego złożoności i bogactwa przez chwilę poczuć się można naprawdę malutkim! Piwo zostało wypuszczone na rynek jako oficjalna kooperacja browaru i słodowni. W moje ręce trafiło w bardzo pomysłowym okolicznościowym pakiecie – w niewielkiej, podłużnej skrzyneczce wykonanej z drewna i w towarzystwie firmowego shakera VM. Całość została starannie zasypana wędzonym słodem użytym do uwarzenia piwa, który jednocześnie perfekcyjnie zabezpieczył zawartość pudełka przed stłuczką.

Tak w aromacie, jak i smaku wita nas wyrazista, jednak nie dominująca całkowicie piwa wędzoność. Jest zbliżona swoim profilem do znanej np. z piw Schlenkerli wędzonki bukowej, apetyczna, szynkowa – choć jednocześnie ciut subtelniejsza niż w bamberskich klasykach. Wraz z niespieszną degustacją i ogrzewaniem się piwa w temperaturze pokojowej ujawniają się nuty porterowej podstawy – inka, kawa, czekolada, subtelna paloność, suszone owoce, a na końcu także czyściutka słodowość, przypominająca raczej piwa jasne. Wszystkie elementy aromatu są zrównoważone, harmonijnie się uzupełniają, nie ma tu „przegięcia” w żadną ze stron. Niewątpliwie tęgie parametry mocy piwa – ekstrakt 30° Plato i prawie 11% alkoholu – prezentują się w szlachetny, ułożony sposób. Tekstura piwa jest bogata, oleista, gładka, aksamitna, a alkoholowość długo pozostaje pod niezłym kamuflażem!

Chociaż Wonderland miał swą premierę 16 stycznia – w tegoroczny Baltic Porter Day, wciąż spokojnie kupicie go np. w sklepach online. To naprawdę ciekawa propozycja na niestabilne pogodowo wieczory przedwiośnia, potencjalny kandydat na tzw. „piwo na leżak”, a także zacny przykład tego, że – cytując słynny hasztag – #wpolscesiedymi z powodzeniem, także z krajowymi słodami w rolach głównych!