Gorąca czekolada na stoucie

Grudzień! Mój ulubiony miesiąc, jestem bowiem człowiekiem bardzo świątecznym. Uwielbiam tą całą atmosferę, świąteczne dekoracje, pierwszy śnieg. Nawet jeśli niekoniecznie podzielacie świąteczny nastrój to może spodoba Wam się dzisiejszy przepis.

Gorąca czekolada na stoucie to pyszny napój, który rozgrzeje każde zmarznięte zimą serduszko. Idealny by zaimponować drugiej połówce lub zyskać sympatię czekoladoholika. Nie ma w nim alkoholu, bo ten właściwie wyparuje w całości podczas przygotowania. W wersji dla dorosłych można jednak pokusić się o kieliszek likieru jak ktoś lubi. Jeśli jesteście chilli head’ami to polecam też spróbować wersji z odrobiną ostrej papryki. Polecam użyć dobrej jakości czekolady deserowej. Może to moja lekka niechęć do gorzkiej- nigdy bowiem nie przekonałam się do niej za bardzo, ale wersja z czekoladą gorzką była po prostu zbyt wytrawna. Osobiście wolę chyba trochę więcej równowagi w potrawach więc półwytrawna baza i czapa słodkiej śmietanki są idealne

Do przepisu wykorzystałam „The Waiter” z browaru Brokreacja. Fajne czekoladowe nuty i odpowiedni poziom wytrawności sprawdziły się tu idealnie. Jeśli nie macie pana Kelnera pod ręką nada się po prostu milk stout.

dsc_1023

Gorąca czekolada na stoucie

  • 100 gram dobrej jakości czekolady deserowej lub gorzkiej
  • 200 ml milk stoutu
  • 200 ml śmietanki słodkiej 30% tłuszczu
  • bita śmietanka, pianki lub inne cukierki do dekoracji

Do garnuszka wlewamy piwo i śmietankę. Podgrzewamy na małym ogniu i dodajemy pokruszoną czekoladę. Mieszamy i podgrzewamy aż czekolada się rozpuści, na tym etapie uważamy żeby całości nie przypalić. Jeśli użyjecie takiej z dużą zawartością kakao to może się niezbyt dobrze rozpuszczać , warto wtedy pomóc sobie trzepaczką. Gdy się rozpuści zdejmujemy z ognia, przelewamy do szklanek lub kubków i dekorujemy bitą śmietaną i/lub piankami lub innymi cukierkami. Smacznego!

dsc_1019

Podana porcja wystarcz dla dwóch osób.