Dwuskładnikowy wosk do butelek

Bardzo prosty, dwuskładnikowy wosk do butelek. Wypatrzyłam ten patent gdzieś w sieci i od razu postanowiłam wypróbować. Okazało się, że całość jest banalnie prosta, przgotowanie nie zajmie Wam więcej niż 15 minut.  Dużą zaletą tej mikstury jest możliwość farbowania na różne kolory, trwałość oraz brak efektu kruszenia- jeśli podważycie wosk nożem to odejdzie bez żadnych niespodzianek. Może nie jest szczególnie naturalny, ale nie można mieć wszystkiego. Polecam do zawoskowania piw do leżakowania lub tych, które chcemy komuś podarować. Wosk bowiem wygląda naprawdę ładnie, fajnie się błyszczy i ma intensywne kolory!

W przepisie doradzono by użyć puszki po na przykłąd fasolce, zamiast garnka co było świetnym posunięciem, bo nie wyobrażam sobie doszorować poźniej tego drugiego. Kolejną zaletą jest mniejsza pojemność co sprzyja porządnemu zamoczeniu szyjki, nie trzeba się szczególnie gimnastykować. No dobrze, to zaczynamy po kolei. Będziemy potrzebować:

– kredki świecowe, najlepiej w zbliżonych do siebie odcieniach

– wkłady do pistoletu do klejenia na gorąco o długości 50 mm, ogólna proporcja to trzy takie małe wkłady na jedną kredkę świecową

– puszka np. po groszku lub pomidorach

– ostry nóż

– kuchenka gazowa

1. Kredki wydobywamy z papierków. Wkłady klejowe kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy całość do puszki.

2. Zaczynamy stopniowe podgrzewanie na minimalnym ogniu. W pogotowiu miejcie przygotowane coś by w razie czego zdjąć puszkę z ognia. Ogień musi być naprawdę mały! Całość roztapia się bardzo szybko aczkolwiek nierównomiernie. Można zamieszać drewnianym patyczkiem. Po rozpuszczeniu się składników wosku podgrzewamy jeszcze chwilę aż zawrze.

3. Maczamy szyjki w gorącej miksturze i szybko odchylamy. Ta czynność wymaga pewnej zręczności, bowiem nietrudno o grubą warstwę. Oczywiście nie zrobiłam z tego kroku ani jednego zdjęcia, bo obie ręce zajęte. Wosk zastyga bardzo szybko. Jeśli podczas pracy z nim zauważycie, że nadmiernie zgęstniał i ciężko nim oblepić szkło to można go podgrzać delikatnie, uważając żeby nie przypalić. Mam nadzieję, że przepis się przyda, powodzenia! 🙂